Na byłym przejściu granicznym w Świecku funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego udaremnili przewóz ogromnej partii odpadów z Niemiec. W ciężarówce znajdowało się aż 23 tony materiałów, których transport uznano za nielegalny.
Kontrola ujawnia zaskakującą zawartość naczepy
Pojazd, kierowany przez obywatela przewożącego towar z Niemiec, według dokumentów SENT miał transportować papier i tekturę do jednej z miejscowości w województwie mazowieckim. Kiedy jednak funkcjonariusze zajrzeli do środka naczepy, okazało się, że faktyczna zawartość była zupełnie inna.
Zamiast zapowiadanych surowców wtórnych, na pokładzie znajdowała się mieszanka różnorodnych odpadów – plastikowe nakrętki, kartony, worki foliowe, folia aluminiowa oraz materiały tekstylne. Kierowca nie posiadał wymaganych dokumentów pozwalających na przewóz takich materiałów.

Decyzja inspektorów i dalsze działania
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze, przy udziale Delegatury w Gorzowie Wlkp., uznał transport za nielegalny zgodnie z obowiązującymi przepisami. Sprawę natomiast objął nadzorem Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, który będzie prowadził postępowanie w tej materii.
Incydent po raz kolejny pokazuje, jak ważne są skrupulatne kontrole na granicach. Dzięki czujności służb, do Polski nie trafiły odpady, które mogłyby stanowić zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi.



